zejma.jpg

Krzyżowcy, którzy dokonywali rabunkowych najazdów w latach 1317-1319, ponownie zebrali się w tak zwanej krucjacie w 1320 roku. Marszałek Zakonu Krzyżackiego, Heinrich von Płock, zebrał duże siły i udał się z nimi do Żemaitii, wcześniej dzieląc wojsko na trzy części, aby objąć jak najwięcej ziem do grabieży. Niszcząc i niszcząc wszystko na swojej drodze, krzyżowcy wkrótce zjednoczyli się i zajęli miasto Kovno, splądrowali je i spalili.

Wielki książę litewski Giedymin, wraz ze swoimi wojskami, czekając na posiłki z Połocka i Nowogródka, wyruszył na spotkanie krzyżowców. Wojska Litwinów i krzyżowców spotkały się w pobliżu Kovno, w pobliżu miejscowości Żejmy (Żejmialis, miejscowość w pobliżu Kaunas, Litwa) 27 lipca 1320 roku.

Uzbrojeni w uchwyty ręczne krzyżowcy jako pierwsi rozpoczęli bitwę, ostrzeliwując z nowej broni kawalerię tatarską, która stała przed wojskami Giedymina. Tatarzy, wystrzeliwując w odpowiedzi grad strzał, zaczęli się wycofywać, rycerze, widząc, że się wycofują, rzucili się za nimi, uznając, że wróg ucieka. Była to jednak taktyczna sztuczka Giedymina, przed krzyżowcami czekała zasadzka i główne siły wojska Litewskiego.

W środku krwawej Siczy oddziały żemojtów, które były częścią wojsk krzyżowców, zbuntowały się przeciwko rycerzom i uderzyły z tyłu, co wystarczyło, aby wojska Giedymina przejęły ofensywę, a oddziały Połocka i Nowogródka uderzyły w krzyżowców z boków.

Pod naporem wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego krzyżowcy uciekli, ale to ich nie uratowało, uciekinierzy zostali dogonieni i bezlitośnie zabici. W walce zginął także sam Heinrich von Płocke. Na polu bitwy pozostało 29 rycerzy i wielu zwykłych żołnierzy krzyżowców. Po takiej klęsce krzyżowcy przez dwa lata nie pojawili się na terytorium Litewsakim, dając tym samym możliwość odpoczynku Giedymina i zebrania nowych sił do dalszej walki z Zakonem Krzyżackim.