Jmzapolskoe-peremirirpl.jpg

Jesienią 1581 r. układ sił w wojnie inflanckiej, która rozpoczęła się w 1558 r., uległ zmianie. Stefan Batory, wielki książę litewski i król Polski, po wstąpieniu na tron Rzeczypospolitej Obojga Narodów, zaczął aktywnie i całkiem skutecznie wyzwalać utracone miasta Litwy i przeniósł wojnę na terytorium Królestwa Moskiewskiego, zdobywając miasto po mieście, zatrzymując się pod murami Pskowa.

Przedłużające się oblężenie miasta znacznie opóźniło wojska Batorego w ich wkroczeniu w głąb kraju. Zdając sobie sprawę z tego, że nadchodzące mrozy i dalsze oblężenie Pskowa doprowadzą do większej utraty sił, a jednocześnie nie zostały jeszcze zebrane nowe środki na dalsze działania wojenne, Batory postanowił zawrzeć z królestwem moskiewskim pokój, aby dać sobie przerwę i czas na zebranie funduszy na nową wojnę z Moskwą.

Sytuacja cara moskiewskiego Iwana Groźnego była znacznie poważniejsza. Jego skarbiec był pusty, nie było pieniędzy na zebranie nowych wojsk na wojnę zarówno z Rzeczpospolitą Obojga Narodów, jak i Szwedami, którzy rozpoczęli działania wojenne w Inflantach, gdzie znajdowały się moskiewskie garnizony.

Dlatego moskiewski car Iwan Groźny zaczął szukać pokoju latem 1581 r., wysyłając ambasadorów do Rzymu do papieża i do Wiednia do cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego, aby pomóc im wynegocjować pokój ze Stefanem Batorym. Cesarz odmówił Iwanowi Groźnemu, ale papież Grzegorz XIII zgodził się pomóc i wysłał do Moskwy swojego przedstawiciela. Nuncjusz papieski przybył do Księstwa Moskiewskiego 18 sierpnia 1581 r., a następnie 13 grudnia 1581 r. udał się do wsi Jam Zapolny, która znajdowała się niedaleko Pskowa. To właśnie tam zebrali się ambasadorowie litewscy i moskiewscy, aby negocjować rozejm.

Przedstawicielami ze strony WKL byli: wojewoda bratysławski Jan Zbarożski, marszałek nadworny Albrecht Radziwiłł i pisarz wielki książę Michał Garaburda. Z Księstwa Moskiewskiego przybyli książę Dymitr Eletski, szlachcic dumny Roman Beznin-Olferiew i urzędnik M.M. Vereshchagin.

Po przybyciu na miejsce ambasadorowie zastali całkowicie spaloną wieś, dlatego musieli przenieść negocjacje do wsi Kiverova Gora, która znajdowała się 15 wiorst od Jam Zapolnych. A ponieważ miejsce negocjacji nie zostało zapisane w dokumentach, rozejm ten przeszedł do historii pod nazwą Jam Zapolski. Ponadto historyk S.M. Sołowjow popełnił błąd w nazwie wsi, nazywając ją Jam Zapolskaja zamiast Jam Zapolnaja, a nazwa ta znalazła się w podręcznikach historii i zachowała się do dziś.

Zamiast planowanych trzech dni, negocjacje trwały trzy tygodnie. Spory były gorące, bo strony, jak zawsze, nie chciały sobie nawzajem ustępować. Batoremu się spieszyło, bo przedłużające się oblężenie Pskowa groziło porażką, bo żołnierze już marudzili, cierpieli bardzo dotkliwe niedostatki z powodu mrozu i głodu, i w zasadzie byli gotowi opuścić oblężenie i odejść. Iwan Groźny chciał również szybko zakończyć tę wojnę i skoncentrować się na Szwedach, aby odzyskać Narwę i inne estońskie miasta należące do Moskwy.

W rezultacie 15 stycznia 1582 r. strony postanowiły podpisać rozejm w Jamie-Zapolsku na okres dziesięciu lat na następujących warunkach:

Królestwo Moskiewskie oddaje Połock i Weleż ze starymi terytoriami WKL, zrzeka się Kurlandii i swoich posiadłości w Inflantach, które łącznie liczyły 40 miast z całym ich majątkiem;

Z kolei Rzeczpospolita Obojga Narodów oddaje Moskwie miasta ziemi pskowskiej, nowogrodzkiej i twerskiej zdobyte w ostatnich latach wojny, odmawia zapłacenia kontrybucji za szkody wyrządzone przez wojska moskiewskie na terytorium litwy oraz za wydatki wojskowe;

od momentu podpisania tego rozejmu strony miały wymienić jeńców w ciągu ośmiu tygodni.