bitvapodkirholm.jpg

Król szwedzki Karol IX we wrześniu 1605 roku (w czasie wojny z Rzecząpospolitą) wylądował w Inflantach i z 14-tysięczną armią skierował się do Rygi. Wielki Getman litewski Jan Karol Chodkiewicz nie mógł dopuścić do zajęcia przez Szwedów stolicy Inflant i pospieszył do Rygi, mając tylko trzytysięczne wojsko.

Wkrótce obie armie dotarły do miasta, rozlokowały się od niego w niewielkiej odległości. Chodkiewicz zatrzymał się z żołnierzami dwie mile od Rygi, w pobliżu wioski Kirchholm. Karol IX, chcąc zadać niespodziewany cios, o pierwszej w nocy z 26 na 27 września wystąpił w porządku bojowym na wojska litewskie, mając nadzieję w ten sposób szybko się z nimi rozprawić. Ale ulewny deszcz uniemożliwił Szwedom realizację swoich planów, a Chodkiewicz, który dowiedział się od wywiadowców o ruchu wojsk Karola, zdołał podnieść armię i był gotowy do obrony.

Bitwa rozpoczęła się nie w nocy, ale o świcie, 27 września 1605 roku. Karol IX swoją armię, składającą się z 11 tysięcy piechoty (8500 włóczników i 2500 muszkieterów) i 3 tysięcy kawalerii, postawił na wzniesieniu w dwóch rzędach, pośrodku stała piechota, a na flankach była jazda, tyły kryła Gwardia z królem szwedzkim.

Chodkiewicz podzielił swoją armię na trzy części: w centrum postawił swój pułk Hetmański pod dowództwem Wincentego Wojne, na lewym skrzydle pułk Tomosza Dubrowskiego z dwustu skrzydlatymi Huzarami i trzema tatarskimi chorągwiami konnymi, za którymi stanęli inflanccy landsknechci ze swoimi uzbrojonymi wozami, prawą flankę poprowadził Jan Piotr Sapieha, a sam Chodkiewicz ze swoim oddziałem stanął w zasadzce.

Nawet gołym okiem widać było, że siły są nierówne, a następnie, aby podnieść morale swoich żołnierzy, Wielki Hetman litewski Jan Chodkiewicz poszedł na małą sztuczkę. Hetman potajemnie wyprowadził wszystkich ludzi z wozu, dał im sztandary i postawił w oddali od swoich głównych sił, a po wojsku zaczął słyszeć, że to przybył duży oddział z Litwy.

Pierwsi do ataku rzucili się Szwedzi, na to czekał Chodkiewicz. Rozkazał swoim żołnierzom uciec, co zrobili na rozkaz. Szwedzi, widząc uciekające wojska litewskie, tracąc wszelką ostrożność rzucili się za nim i wyszli prosto na skrzydlatych huzarów, którzy zaatakowali Szwedów.

Na lewym flanku Vincent Dubrowa, powstrzymując atak Szwedzkich reitarów, w trakcie walki zabił Luksemburskiego księcia Fryderyka. Bez dowódcy wojskowego w szeregach zaczęło się zamieszanie, a właściwie wynik bitwy został przesądzony na korzyść Litwinów. Na prawym skrzydle Szwedzi walczyli z husarzami i Kozakami Jana Sapegi, a dzięki pomocy wysłanej Chodkiewiczom Sapegi udało się zdobyć przewagę nad przeciwnikiem.

W tym czasie w samym centrum toczyła się krwawa walka, tam właśnie znajdował się Hetman Jan Chodkiewicz, ryzykując życiem nie mniej niż ktokolwiek inny z jego żołnierzy. Mógł nawet zginąć: jeden z reytarów, biorąc adjutanta hetmana za samego Chodkiewicza, zabił go strzałem, za co natychmiast zapłacił własnym życiem, został obcięty ręką samego Jana Chodkiewicza.

Trzy godziny po rozpoczęciu walki Szwedzi zostali złamani, a ich uciekająca kawaleria zdeptała własną piechotę. Sam Karol IX został ranny i prawie dostał się do niewoli, uratował go jeden ze szwedzkich żołnierzy, który dał królowi swojego konia, ten skoczył do brzegu, gdzie czekała na niego flota, a po tym, jak szwedzki król wszedł na pokład, natychmiast wydał rozkaz odpłynięcia swojej eskadrze.

W bitwie pod Kirchholmem Szwedzi ponieśli druzgocącą klęskę, stracili około 5 do 9 tysięcy żołnierzy zabitych, jeńców i tych, którzy utonęli w Dźwinie podczas próby ucieczki. Zdobyto 60 Szwedzkich sztandarów i 11 armat. Straty Chodkiewicza były niewielkie, nieco ponad stu zabitych i dwustu rannych.

Po zwycięstwie Chodkiewicza w bitwie pod Kirchholmem zawarto rozejm na 3 lata, król szwedzki wrócił do ojczyzny i na jakiś czas zapomniał o roszczeniach do Inflant, a chwalebne imię wielkiego getmana Litewskiego Jana Karola Chodkiewicza stało się znane całej Europie.