Prostki.jpg

Królestwo Moskiewskie wypowiedziało wojnę Rzeczypospolitej Obojga Narodów w 1654 r., zdobywając prawie całe terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego. Szwecja postanowiła to wykorzystać i powiększyć swoje terytoria, anektując ziemie bałtyckie należące do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wypowiedziała jej wojnę w 1655 roku.

Po szybkim zajęciu terytorium Polski i części Litwy, Szwedzi pomaszerowali w kierunku Prus, które znajdowały się w zależności wasalnej od Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Fryderyk Wilhelm I, elektor Brandenburgii i Prus, początkowo przepuścił wojska szwedzkie przez swoje terytorium do Polski, ale potem, zebrawszy swoją armię, do której dołączyła część polskiej szlachty, postanowił wydać Szwedom bitwę na granicy Prus i Rzeczpospolitej.

Po przegranej bitwie Fryderyk Wilhelm I został zmuszony do zwrócenia się o pokój do szwedzkiego króla Karola X. W rezultacie 17 stycznia 1656 r. w Królewcu podpisano traktat pokojowy, na mocy którego Prusy uznały potęgę Szwecji i zobowiązały się do walki po jej stronie przeciwko Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Do lata sytuacja uległa jednak zmianie; król Rzeczypospolitej Obojga Narodów Jan Kazimierz powrócił ze Śląska, gdzie uciekł na początku wojny, i zebrawszy wojska, zaczął spychać Szwedów dalej na północ. Aby zmusić Fryderyka Wilhelma I do zerwania sojuszu ze Szwedami, do Prus wysłano armię litewską i około dwóch tysięcy Tatarów krymskich. Armią dowodził polski hetman litewski Wincenty Gosiewski.

Dotarłszy do granic Prus na początku października 1656 r., Gonsiewski przekroczył Narew i udał się dalej na północ do Ełku. Gubernator pruski Georg Friedrich Waldeck z armią rajtarów i dragonów postanowił spotkać się z armią Goniewskiego pod Ełkiem. Przybył tam 6 października i rozbił obóz w pobliżu wsi Prostki, położonej na południe od miasta. Gubernator pruski w sile 3500 ludzi zajął pozycję na wschodnim brzegu rzeki Ełk w pobliżu mostu, którego zamierzał bronić.

Na pomoc gubernatorowi pruskiemu przybył również Bogusław Radziwiłł z 800 kawalerzystami. Zajął on pozycję w pobliżu Ełku w miejscu Raigrud. W pobliżu stacjonowały również dodatkowe oddziały pruskie.

8 października 1656 r. awangarda tatarskich i litewskich oddziałów Goniewskiego zbliżyła się do Prostek, a dwie godziny później pojawiły się główne siły. Aby lepiej wykorzystać przewagę liczebną, Goniewski postanowił wywabić oddziały pruskie zza umocnień za mostem - w pole, gdzie znacznie łatwiej było je rozbić. Wysłał oddziały do ataku i nakazał im pozorować odwrót. Plan się powiódł i wojska pruskie przekroczyły rzekę, doganiając rzekomo wycofujące się oddziały litewskie. W tym samym czasie przeciwko pruskim posiłkom hetman wysłał Tatarów w kierunku Ełku. Ruch ten został zauważony, a do przechwycenia Tatarów Waldeck wysłał 500 rajtarów, do których dołączył Bogusław Radziwiłł ze swoimi kawalerzystami.

Gdy tylko wojska litewskie zaatakowały ścigające je oddziały pruskie, Waldeck rozkazał im cofnąć się za rzekę. Pospiesznie wykorzystał to Goncewski i kontratakiem zaczął spychać wrogów w kierunku obozu. W międzyczasie Tatarzy wysłani do obejścia przekroczyli rzekę i omijając główne pozycje wdarli się do obozu pruskiego, łącząc się z głównymi siłami litewskimi, razem dokończyli klęskę wojsk pruskich.

Pruski wicekról z 500 swoimi żołnierzami zdołał uciec, Tatarzy i wojownicy litewscy, którzy plądrowali obóz, nie ścigali ich. Jeśli chodzi o Bogusławie Radziwiłłowie, jego oddział również został całkowicie pokonany, a on sam dostał się do niewoli tatarskiej. Ponieważ Tatarzy nie wiedzieli, kim on jest, doradca Gąsiewskiego Gabriel Wojniłłowicz zdołał wynegocjować z Tatarami wykup Radziwiłła, a następnie przekazał go Gąsiewskiemu.

Po zwycięstwie Gąsiewski napisał list do Fryderyka Wilhelma I z żądaniem zerwania sojuszu ze Szwedami, ale ten odmówił. W odpowiedzi całe południowo-wschodnie terytorium Prus zostało splądrowane i zdewastowane. Gonsiewski powrócił na Litwę, a Tatarzy wrócili do swoich domów na Krymie. Bolesław Radziwiłł został wkrótce ułaskawiony przez Jana Kazimierza, a następnie ponownie walczył po stronie Rzeczypospolitej Obojga Narodów.